Początek

23.07.2011
Nie jesteśmy wytrawnymi podróżnikami.
No dobra, ja nie jestem. On widział już trochę więcej niż ja. Chociażby Stany.
Nasze wspólne doświadczenia ograniczają się na razie do kilku razem odwiedzonych miejsc. Mimo to porwaliśmy się na ich opisywanie. Głównie dlatego, że „wyprawy” te przynoszą nam obojgu wiele radości  i miłych przeżyć, a pamięć ludzka jest ulotna i coraz to nowe wspomnienia przykrywają te starsze.  Mając więc nadzieję, że te zapiski przysporzą nam kiedyś przyjemności podczas odkurzania wspomnień i licząc po cichu, że komuś, kto przypadkiem się na nie natknie, pomogą w planowaniu swoich wycieczek lub po prostu sprawią że się uśmiechnie, zabieramy się do pracy.  
No to w drogę.
 

Prześlij komentarz