Krym cz 8

26 września (poniedziałek)
Dziś opalaliśmy się na przylądku Fiolent. Wprawdzie dotarcie tam z centrum Sewastpola zajmuje 1,5 godziny (dla porównania do Bachczysaraju jechaliśmy wczoraj godzinę) ale warto zobaczyć ten przepiękny rajski zakątek, mimo, że do opalania nadaje się średnio, bo można tu leżeć tylko na wielkich kamiennych głazach. Tak właśnie wygląda plaża. Jest też mała kamienista trochę dalej, ale już nie chciało nam się tam przeprawiać, bo dotarcie tu naprawdę jest nie lada wyzwaniem. Trzeba bowiem zejść jakieś 100 metrów w dół bardzo stromym urwiskiem. Prawie pionowym.  Dla ułatwienia ktoś zostawił tu liny, dla utrudnienia – sukienka i sandałki. 



Przysięgam, ze nigdy już nie będę się śmiała z ludzi chodzących po górach w klapkach.. Z nich nie należy się śmiać, ich trzeba podziwiać :) Niedostępność tego miejsca powoduje, że jest ono raczej puste, czyli jest tam święty spokój, a więc to co tygryski bardzo lubią. Tylko parę golasów (bo to plaża dla nudystów) i to daleko od nas. Woda  przezroczysta można więc oglądać żyjące tam rybki i inne stworzonka. Można położyć się na wodzie i obserwować jak pod nami przepływają grupki kolorowych rybek Raj. Potem człowiek leży na słoneczku, a parę metrów dalej siedzi mewa, obok przebiega zielona jaszczurka, woda z hukiem uderza o skały. Jeden z najpiękniejszych dźwięków – szum morza. Jedyny problem to brak toalety. Ale było cudownie, 



Do hotelu wróciliśmy dość wcześnie, bo zmarzłam, na tyle, że wieczorem musiałam połknąć jakieś proszki. Nie chciało nam się już wracać do centrum, więc zrobiliśmy po drodze małe zakupy na pobliskim targu i zjedliśmy kolację w pokoju. Trzeba się dziś wyspać, bo jutro zapisaliśmy się na wycieczkę. Wyruszamy o 8.30. Pora nieludzka, ale nasza pani Ludmiła (nazywa się Tatiana ale jakoś bardziej pasuje mi do niej Ludmiła – od nazwy hotelu :P), kiedy dowiedziała się, że nie będzie nas na śniadaniu, stwierdziła kategorycznie, że nie możemy jechać z pustymi żołądkami i coś nam wcześniej przygotuje. Dziś serwowała twór dziwny ale smaczny – jajka sadzone z cukinią. 

 

Prześlij komentarz