10 powodów żeby chodzić po górach


1. Schroniska. Jednym z najważniejszych argumentów przemawiających za tym, że warto chodzić po górach są schroniska. Zawsze staram się tak zaplanować trasę, żeby o któreś z nich zahaczyć. Wiadomo, schroniska są lepsze i gorsze ale właściwie fajnie jest we wszystkich. Herbata z cytryną nigdzie nie smakuje tak dobrze, jak po wyczerpującym podejściu, w schronisku właśnie. A jeśli na miejscu można dostać domowe jedzenie - uwierzcie mi - jesteście w raju. Co zamówić w schronisku? Najlepiej to co wszyscy. To co jest najpyszniejsze i najświeższe 90% turystów ma właśnie na talerzach. Wystarczy się rozejrzeć.

2. Pogoda. Każda pogoda jest dobra na wycieczkę w góry. Jasne - lepiej jak nie pada i jest ciepło. Ale nawet jak pada  - zakładasz nieprzemakalną kurtkę (pod kurtkę zakładasz wszystko co masz) i idziesz. Jeśli nadal jest ci zimno, to znaczy że maszerujesz za wolno. Pszyspiesz. Lepiej? A widzisz! Chodzenie po górach to jedyna czynność, od której nie odstrasza mnie deszcz (poza spaniem rzecz jasna). Poza tym jak przemokniesz i przemarzniesz, prędzej czy później trafisz na jakieś schronisko (patrz pkt 1).

3. Cisza. Najpiękniejsza cisza jest w lesie. Jasne, że lasy są nie tylko w górach. Ale w górach po prostu jest fajniej.

4. Góry uczą pokory i wytrwałości. Wiem, że to brzmi jak tani frazes. Ale tak jest. Masz przed sobą cel i musisz go zrealizować. Nie za wszelką cenę, używając mózgu, ale jednak mimo jakichś przeciwności. To uczy bardzo wielu rzeczy.

5. Dystans. Wysoko w górach problemy wydają się mniejsze. Bo zostały na dole. Zresztą z góry więcej widać, czasem widać nawet rozwiązanie. Tak po prostu przychodzi do głowy. Czasem. Naprawdę.

6. Ludzie. Na szlaku można spotkać świetnych ludzi. Byle pretekst wystarczy, żeby uciąć sobie krótką pogawędkę. Mało kto odpowiada na pytanie jednym zdaniem. Zaraz zaczyna się rozmowa. Każdy jest jakby bardziej chętny do pomocy, życzliwy. Generalnie jest jakoś tak przyjemniej.

7. Zwierzęta. W górach można spotkać sarenkę albo niedźwiedzia. Co prawda częściej kleszcza ale to w końcu też zwierz.

8. Czas. Podczas takiej wielogodzinnej wędrówki wreszcie jest wystarczająco dużo czasu, żeby pogadać. O wszystkim. Albo pomilczeć. Żeby pomyśleć.

9. Widoki. Na górze z reguły jest jakiś ładny widoczek, zawsze ładnie wychodzący na zdjęciu.

10.Sport to zdrowie. Podczas wchodzenia pod górę, w trakcie godziny spalamy około 600-1000 kalorii (w zależności od tego ile akurat ważymy). No i drogie Panie - góry to wróg cellulitu. :)


bywa straszno...
czasem dopada człowieka zmęczenie...
...ale można zjeść śniadanko w uroczych okolicznościach przyrody



Wybrałam 10 najważniejszych powodów. Ja nie potrzebuję żadnego z nich. Ja to po prostu kocham.

1 komentarze:

Tym mi przypomniałaś, jak dawno nie byłam w górach. Śniadanie w takich okolicach jak najbardziej bym zjadła, nie mówiąc o tej czekoladzie ;) Dobrze ujęłaś punkt z dystansem i ciszą i oczywiście w walce z cellulitem ;)
PS. Zdjęcia w tle gór przepiękne, dla takich widoków, wdrapać się warto.

Reply

Prześlij komentarz