książki i czytadła



     Niektórzy twierdzą, że lato się skończyło. Ja wierzę, że jeszcze parę ciepłych i przyjemnych letnich dni przed nami. Przedłużam ten okres jak tylko mogę, także wakacyjnymi lekturami. Wybaczcie mało ambitne pozycje, które Wam podrzucam ale czasem fajnie wrzucić sobie na luz. Parzę więc kawę do filiżanki po babci, wybieram mój ulubiony uszczerbiony spodeczek i zasiadam z jakąś "babską" książką.

"Powroty nad rozlewiskiem" M. Kalicińska. Nie przepadam za typową tzw. "literaturą kobiecą", ale saga nad rozlewiskiem w miarę przypadła mi do gustu, szczególnie ta właśnie część, moim zdaniem najlepsza. Swoje losy opowiada tym razem matka głównej bohaterki pozostałych tomów - Basia. Nie chcę opowiadać jej historii, powiem tylko, że dużo się w niej dzieje, czyta się bardzo przyjemnie, a ja chyba odkryłam w sobie powołanie do prowadzenia gospodarstwa :) Wiecie - krowy, kury, pieczenie chleba i robienie przetworów na zimę. Taki sielski obrazek mi się marzy, mimo, że losy bohaterki wcale takie sielskie i bezproblemowe znowu nie są. Generalnie książka, tak jak poprzednia, jest o dojrzewaniu, odkrywaniu siebie i swojego miejsca. O tym, co w życiu najważniejsze lub bardzo ważne.
Myślę, że to w gruncie rzeczy dosć mądra pozycja. W porównaniu z nią serial jest płytki i raczej nudny.




     "Miłość nad rozlewiskiem" M. Kalicińska. Trudno mi było dobrnąć do końca. Jednak rzadko porzucam książki w trakcie, więc dotrwałam. Powiem krótko - straszny gniot. Napisany na siłę, byleby tylko kontynuować sukces poprzednich. Bez pomysłu, bez polotu. A może po prostu mam już dość takiej typowo babskiej literatury? Książkę mogłabym, streścić na dwóch kartkach A4 a tu zapisano ponad 300 stron. Język jak spod gimnazjum momentami, może to taka konwencja której nie zrozumiałam. Moim zdaniem płytka i nie polecam.

"Dalej w drogę" Tomasz Chudecki
Książka dla każdego kto ma ochotę na tanie podróżowanie, a nie bardzo wie od czego zacząć. Książka zawiera różne cenne informacje na ten temat, ale przede wszystkim wzmaga apetyt na podróżowanie. We mnie wzmogła, bo autor opisuje często miejsca nietuzinkowe, omijając te, które jako pierwsze przyszłyby Wam do głowy w odniesieniu do danego kraju. Warto czasem pójść swoją ścieżką, z dala od turystycznych szlaków, albo tam gdzie wszyscy nam odradzają pójść. Bo może właśnie tam znajdziemy coś, co nas zachwyci i oczaruje. Wszak każdego zachwyca coś innego. W książce znajdziecie dużo pomysłów, dużo zdjęć i wspomnień, fajnie opisanych,  przyjemnie się to wszystko czyta. Fakt, że dzisiaj wyhaczenie biletu lotniczego za złotówkę albo dwa jest raczej mało prawdopodobne, ale ja wychodzę z założenia, że dla chcącego nic trudnego. Korzysta się bowiem z takich okazji, jakie akurat są. Czytajcie więc a potem rezerwujcie bilety.

3 komentarze

O tak, według mnie lato też jeszcze nie dobiegło końca. Ja aktualnie poczytuję Ojca Chrzestnego. Klasyk, którego jeszcze nie miałam w swoich rękach. Może nie jest to sielankowa powieść, ale trzyma w napięciu i - co ważniejsze - jest bezbłędnie napisana... Pozdrawiam z rana :)

Reply

Ja ograniczyłam się tylko do 3 ulubionych sklepów, ale jak by spojrzeć dalej... Można znaleźć wiele super sukienek tego typu :)

Co do serii "... nad rozlewiskiem" - mam te książki w domu ale jakoś się nie mogę zabrać za czytanie. Może słusznie.

Reply

zostawiłabym "Powroty..." Może kiedyś najdzie Cię ochota, resztę możesz sprzedać na allegro :)

Reply

Prześlij komentarz