co mi się udało zrobić w sierpniu.


Dziś maleńkie podsumowanie mojej sierpniowej listy. Nie udało się jej oczywiście zrealizować w stu procentach ale jestem w siebie w miarę zadowolona.

1. Nauczyć się chociaż paru słów po włosku (przyda się, mam nadzieję niedługo) 
(trzy  słówka to kilka prawda?)

2. Ograniczyć czekoladę do minimum (lody czekoladowe to nie czekolada!)
z tego jestem szczególnie dumna, okazuje się, że czekolady nie trzeba wcale jeść kilogramami, oby udało mi się to utrzymać jak najdłużej

3. Biegać trzy razy w tygodniu. (nie ma że upał)
no i tu małą porażka, owszem, biegałam nawet w miarę regularnie, ale raczej dwa niż trzy razy w tygodniu

4. Kupić wreszcie okulary słoneczne, które posiadają mocny filtr UV. (coby całkiem nie oślepnąć)
jedyna na jakie było mnie stać to BryLove. Zachwalają je blogerki, mają podobno certyfikaty, a na zausznikach jest oznaczenie 400UV. Czy to prawda, nie wiem, bo sprawdzenie tego u optyka graniczy z cudem, ale wierzę, że jakieś tam filtry mają a głowa  mnie w nich nie boli. Tylko nie kupujcie cat.4 bo są tak ciemne, że w mniej słoneczny dzień człowiek czasem nie wie dokąd idzie...

5. Codziennie jeść jakieś warzywo.(albo chociaż owoc)
ano, tego na sto procent stwierdzić nie mogę, ale nie przypominam sobie takiego dnia, bez owocka albo chociaż jednego warzywka

6. Zrobić własnoręcznie kartkę urodzinową.
Bez komentarza. Boję się tego jak ognia.

7. Zorganizować spotkanie z dawno nie widzianymi przyjaciółkami.
Zaliczyłam dwie z trzech. Ale osobno więc chyba się nie liczy :)

8. Umyć rower, coby nie straszył zabłoconymi oponami.
Błyszczy. Tzn. błyszczał. Chwilę.

9. Przeczytać wszystkie wypożyczone książki.
Przeczytałam i przywlokłam nowe.

10. Wstawać CODZIENNIE przed 7.30. (mission impossible)
No prawie. Czasem trochę przeciągnęłam...

11. Choć raz iść na zumbę. (i nie spalić się przy tym ze wstydu)

12. Zabrać mamę na zakupy.

13. Usmażyć A. placki. (mniam)
Mama usmażyła. To się chyba nie liczy? Za to ja wytrwale smażyłam dietetyczne kotlety :)

14. Przerobić wreszcie spodnie na szorty.
zdjęcie.

15. Sprzedać zalegające w szafie niepotrzebne rzeczy na allegro albo rozdać.
Pani na poczcie niedługo przywita mnie słowami: "to co zwykle? polecony ekonomiczny?"

16. Poznać najskrytsze tajemnice Office'a.
Z całą pokorą muszę stwierdzić, że guzik wiem o Exelu. Wiem znacznie więcej niż miesiąc temu ale nadal jest to guzik...
 

17. Zabrać kogoś na wycieczkę rowerową.
Wycieczek ci u nas dostatek. Ale jedyną osobą, która chciała gdzieś ze mną pojechać, był niezawodny A. <3

18. Nie stracić ani jednego ładnego dnia na siedzenie w domu.
:)

19. Założyć film do aparatu i wypstrykać go doszczętnie. 
Na razie skończyło się na założeniu filmu więc jestem na dobrej drodze...

20. Umyć okna. (znowu)
I to nie raz! Chujowa Pani Domu nie byłaby dumna ale co tam...
 

21. Codziennie uczyć się 20 nowych słówek.
No trochę naciągnę ten punkt, ale byłam w miarę blisko, więc sobie zaliczam :P

22. Pojechać na kajaki. 
TU
 

23. Napisać relację z wyjazdu i wysłać na konkurs.
Napisałam wysłałam. Jest tu. Tylko ja mogę pomylić liczbę znaków z liczbą słów, skutkiem czego byłam zmuszona skracać tekst i wyszedł nie do końca taki jak chciałam. Ale w końcu wyszedł. Rok się zabierałam do tego.

24. Ćwiczyć codziennie przynajmniej półgodziny.
Taaaaa....

25. Choć raz w tygodniu zrobić mamie śniadanie. 

A już jutro nowa lista na wrzesień.

Prześlij komentarz