Dziś maleńkie podsumowanie mojej sierpniowej listy. Nie udało się jej oczywiście zrealizować w stu procentach ale jestem w siebie w miarę zadowolona.
(trzy słówka to kilka prawda?)
z tego jestem szczególnie dumna, okazuje się, że czekolady nie trzeba wcale jeść kilogramami, oby udało mi się to utrzymać jak najdłużej
no i tu małą porażka, owszem, biegałam nawet w miarę regularnie, ale raczej dwa niż trzy razy w tygodniu
jedyna na jakie było mnie stać to BryLove. Zachwalają je blogerki, mają podobno certyfikaty, a na zausznikach jest oznaczenie 400UV. Czy to prawda, nie wiem, bo sprawdzenie tego u optyka graniczy z cudem, ale wierzę, że jakieś tam filtry mają a głowa mnie w nich nie boli. Tylko nie kupujcie cat.4 bo są tak ciemne, że w mniej słoneczny dzień człowiek czasem nie wie dokąd idzie...
ano, tego na sto procent stwierdzić nie mogę, ale nie przypominam sobie takiego dnia, bez owocka albo chociaż jednego warzywka
6. Zrobić własnoręcznie kartkę urodzinową.
Bez komentarza. Boję się tego jak ognia.
7. Zorganizować spotkanie z dawno nie widzianymi przyjaciółkami.
Zaliczyłam dwie z trzech. Ale osobno więc chyba się nie liczy :)
Błyszczy. Tzn. błyszczał. Chwilę.
Przeczytałam i przywlokłam nowe.
No prawie. Czasem trochę przeciągnęłam...
11. Choć raz iść na zumbę. (i nie spalić się przy tym ze wstydu)
12. Zabrać mamę na zakupy.
13. Usmażyć A. placki. (mniam)
Mama usmażyła. To się chyba nie liczy? Za to ja wytrwale smażyłam dietetyczne kotlety :)
zdjęcie.
Pani na poczcie niedługo przywita mnie słowami: "to co zwykle? polecony ekonomiczny?"
16. Poznać najskrytsze tajemnice Office'a.
Z całą pokorą muszę stwierdzić, że guzik wiem o Exelu. Wiem znacznie więcej niż miesiąc temu ale nadal jest to guzik...
Wycieczek ci u nas dostatek. Ale jedyną osobą, która chciała gdzieś ze mną pojechać, był niezawodny A. <3
:)
Na razie skończyło się na założeniu filmu więc jestem na dobrej drodze...
I to nie raz! Chujowa Pani Domu nie byłaby dumna ale co tam...
21. Codziennie uczyć się 20 nowych słówek.
No trochę naciągnę ten punkt, ale byłam w miarę blisko, więc sobie zaliczam :P
TU
Napisałam wysłałam. Jest tu. Tylko ja mogę pomylić liczbę znaków z liczbą słów, skutkiem czego byłam zmuszona skracać tekst i wyszedł nie do końca taki jak chciałam. Ale w końcu wyszedł. Rok się zabierałam do tego.
24. Ćwiczyć codziennie przynajmniej półgodziny.
Taaaaa....
A już jutro nowa lista na wrzesień.
Prześlij komentarz